wrz 272014
W Europie i w świecie niezbyt dobrym standardem jest niedocenianie rywali. Przy każdej okazji przypominam, że taka postawa to błąd, a za lekceważenie konkurenta tak w biznesie jak i w polityce ponosi się kosztowne porażki. Ta uwaga szczególnie dotyczy stosunku świata zachodniego do technologii rodem z Rosji oraz do szerzej rozumianych możliwości tego kraju. Spójrzmy z tego punktu widzenia na pozycję rynkową i wyniki handlowe Rosatomu – czołowego rosyjskiego koncernu sprzedającego do różnych krajów urządzenia i systemy wykorzystujące zaawansowane technologie nuklearne.