lip 052011
 

Skradziony dokument tożsamości może posłużyć złodziejom np. do zaciągnięcia kredytu lub zakupienia czegoś na raty. O tym, jak nie stać się ofiarą przestępstwa bankowego, nie tylko w czasie wakacyjnych wojaży, instruuje ekspert porównywarki finansowej Comperia.pl

Co grozi Polakom i jak duże jest to zagrożenie?

Utrata dokumentów tożsamości to poważny problem i nie chodzi jedynie to koszt czy czas jego ponownego wyrobienia. Istnieje całkiem duże ryzyko, że np. dowód osobisty wpadnie w niepowołane ręce. Przestępcy w imieniu ofiar takich kradzieży mogą:
– Wyłudzić kredyt w banku
– Dokonać zakupu danego towaru z odroczonym terminem płatności
– Podpisać umowę najmu np. mieszkania, aby ukraść dobytek lub uniknąć opłat
– Przywłaszczyć wypożyczoną rzecz.

Jak wynika z danych zebranych przez Związek Banków Polskich, tylko w jednym segmencie produktowym – kredytach gotówkowych – w ubiegłym roku do wszystkich banków złożono ponad 1800 fałszywych wniosków kredytowych na łączną kwotę blisko 100 milionów złotych.

W całym 2010 roku udało się udaremnić około 7,5 tys. prób wyłudzenia kredytów przez oszustów posługujących się cudzymi dokumentami tożsamości, zaś wartość wszystkich tych pożyczek przekroczyła 450 mln złotych. O taką kwotę byliby ubożsi Polacy, gdyby pracownicy banków w porę nie zorientowali się, że mają do czynienia z kimś innym niż to wynika z przedkładanych dokumentów.

Jak chronić swoją tożsamość i swoje pieniądze?

Na opisywane ryzyko narażone są w dużym stopniu osoby niebędące klientami banków. Wynika to z faktu, że instytucje finansowe nie mają o takich ludziach żadnej wiedzy, a ponadto stanowią oni najczęstszy cel oszustów. Dlatego też takie osoby powinny zastrzec dokumenty tożsamości w pierwszej kolejności. Zastrzeżeniu podlega m.in.:
· Dowód osobisty
· Paszport
· Karta stałego pobytu
· Prawo jazdy
· Dowód rejestracyjny
· Książeczka wojskowa, marynarska
· Karty płatnicze

Bankowcy bez wyobraźni

Równocześnie, jak dowiedziała się Comperia.pl, w niektórych bankach nadal dochodzi do karygodnych sytuacji (chociaż są one incydentalne), ukazujących niedostatek wiedzy lub wyobraźni u osób tam pracujących. Mowa o sytuacjach, w których do banku zgłasza się klient, któremu ukradziono portfel wraz z kartą płatniczą i dokumentami tożsamości.
Cel takiego zgłoszenia jest prosty: zastrzeżenie karty. Przyjmujący zgłoszenie pracownik w odpowiednim rejestrze danych ma obowiązek niezwłocznego zastrzeżenia karty (tak debetowej, kredytowej, jak i przedpłaconej) oraz zaznaczenie w systemie, że osoba o takich danych personalnych nie może (aż do odwołania) zaciągnąć w żadnym banku jakiejkolwiek pożyczki.

Tymczasem zdarza się, że o ile karta zastrzeżona zostanie w ciągu kilku minut, to informacja o tymczasowym braku dostępu do kredytów trafia do systemu nawet po kilku dniach. A przecież pośpiech w takim momencie jest jak najbardziej wskazany. Znalazłszy się w sytuacji okradzionego klienta warto zatem upewnić, czy wszelkie procedury mające na cele zabezpieczenie zarówno środków na naszym koncie, jak i tych, co do których dysponujemy zdolnością kredytową, zostały przez bank dopełnione.

Bujanie w obłokach

Dla przeważającej większości Polaków wakacje to okres, kiedy pozwalamy sobie na rozluźnienie. Niestety od czujności i kontroli nad finansami osobistymi nie można wziąć sobie urlopu. Dla złodziei to czas „żniw”, dlatego warto zaapelować o uwagę, roztropność, a także ostrożne obdarzanie zaufaniem nieznajomych. Nikt wszak nie życzy sobie problemów w czasie swojego wypoczynku. Warto o tym pamiętać i wbrew znanemu przysłowiu być Polakiem „mądrym przed szkodą”.

Paweł Puchalski                                                                                                                                                                                         Porównywarka finansowa Comperia.pl

cze 152011
 

Na co należy zwracać zwrócić uwagę i czym się kierować przy wyborze kredytu samochodowego?

OPROCENTOWANIE KREDYTU – Najczęściej oprocentowanie stanowi przytłaczającą część w kosztach kredytu samochodowego, powinniśmy niemniej pamiętać, kredytodawca może wynagrodzić sobie wyjątkowo okazyjne oprocentowanie, wliczając je w pozostałe parametry oferty. Nieraz bywa na odwrót. Brak nadzwyczajnych kosztów kredytu samochodowego powoduje wzrost oprocentowania. Oprocentowanie zależne jest w większości od czasu kredytowania i wieku pojazdu. Im dłuższy czas kredytowania i starszy samochód, tym zadłużenie droższe. Może się więc okazać, że kupując o rok młodsze auto, mimo wyższej wartości zakupu, będziemy spłacać niższe raty.
PROCEDURA – warto spytać o przebieg procedury udzielania kredytu samochodowego. W wielu przypadkach wszystkie formalności można zorganizować za pośrednictwem telefonu lub internetu, a umowę parafować we własnym domu czy siedzibie firmy. Możemy zaoszczędzić sobie wielokrotnego dojeżdżania do siedziby banku, czy urzędu, a więc oszczędzamy swój czas i pieniądze.
PROWIZJA BANKOWA- ta wielkość często jest ukrywana przy ofercie kredytu, a ukazuje się się dopiero na umowie. Ponieważ wielkość prowizji bankowej sięga często aż 10%, zatem powinno się o nią spytać i negocjować jej obniżkę. W tym miejscu zarysowuje się przewaga internetowych firm brokerskich, których niższe koszty operacji i obsługi pozwalają na obniżenie dywidendy, czyli w efekcie tańszy kredyt samochodowy!
ZDOLNOŚĆ KREDYTOWA – sondowanie zdolności kredytowej to elementarny składnik analizy kredytowej, której dokonuje bank. Większość kredytów samochodowych realizowana jest w procedurze uproszczonej (przyjęcie wysokości dochodów na bazie naszego oświadczenia). Pamiętajmy, że o ile to potrzebne możemy zestawiać nasze dochody z rozmaitych źródeł: np. pomocniczo z wynajmu mieszkania. Możemy też połączyć przychody wielu osób np: rodziców z dzieckiem; małżeństw czy osób z wolnego związku. Efekt analizy naszej zdolności kredytowej zależeć będzie w największym stopniu od całkowitego miesięcznego dochodu netto i zobowiązań (pożyczek, kredytów – również tych na kartach kredytowych oraz poręczeń).
WPŁATA POCZĄTKOWA – należałoby pamiętać, że jest możliwość finansowania kredytem nie tylko wartości pojazdu, lecz również pakietu ubezpieczeniowego, a czasami także innych wydatków powiązanych z początkową eksploatacją auta. Obecnie nawet kilkunastoletni samochód używany zdołamy kupić przy zerowej wpłacie własnej.
ZABEZPIECZENIE KREDYTU – Warto wiedzieć, że nieraz istnieje szansa zrezygnowania z jednego rodzaju ubezpieczenia na rzecz innego, które jest dla nas w wyższym stopniu korzystne i dostępne. Żądane coraz częściej zabezpieczenie w postaci ubezpieczenia kredytobiorcy może mieć znacząco różny koszt w zależności od banku, a nawet pośrednika banku. Wahają się one przeważnie od 2 do nawet kilkunastu procent.
UBEZPIECZENIE POJAZDU – powinniśmy zapytać o dostępne pakiety ubezpieczeń, wielokrotnie kredytodawcy we współpracy z towarzystwami ubezpieczeniowymi przygotowują szczególnie korzystne oferty, przede wszystkim dla osób młodych i nieposiadających zniżek.

cze 142011
 

Karta kredytowa to z jednej strony jest bardzo funkcjonalne narzędzie, ale z drugiej opcja niosąca z sobą ryzyko zadłużenia się. Specjaliści z serwisu Comperia.pl radzą, jak nie dopuszczać do powstania długu, oraz co zrobić, gdy takowy już zaistniał.
Wydając kartę kredytową, bank przyznaje limit kredytowy każdemu klientowi według jego możliwości finansowych. Transakcje, które klient wykonuje kartą stanowią kredyt, który jest udzielany przez bank. Okresowo (z reguły co miesiąc) klient otrzymuje zestawienie transakcji, gdzie ujęte są operacje przez niego dokonane, a także informacje dotyczące spłaty kredytu.
Cechą charakterystyczną karty kredytowej jest tzw. okres bezodsetkowy – jeśli jej posiadacz spłaci całość zadłużenia w określonym czasie, to nie obowiązują go odsetki od kredytu. Jednak jeśli mu się to nie uda, wówczas oprocentowanie takiego kredytu może okazać się o wiele większe niż w przypadku np. pożyczek gotówkowych.
W dzisiejszych czasach karta kredytowa to rzecz wszechobecna. Aby ją mieć, wcale nie trzeba się za bardzo starać – banki rozdają ją klientom np. jako bonus przy okazji kredytu hipotecznego. Mając już taką kartę, z jednej strony masz świadomość, że nie musisz przecież jej używać na co dzień, z drugiej zaś z tyłu głowy krąży taka oto myśl: „To na wszelki wypadek”. Wiesz, że jeśli nie starcza pieniędzy, to zawsze można skorzystać z „kredytówki”. Wielu niestety ulega tej pokusie i takie „wszelkie wypadki” miewa wcześniej i częściej niż zakładali.
Wszystko wydaje się OK, ale pod warunkiem, że kwoty pobierane z karty są na tyle niewielkie, że jesteś w stanie spłacić kredytu w terminie bezodsetkowym. Jednak w przypadku wielu osób dochodzi do sytuacji, kiedy kwoty pobierane z karty są na tyle wysokie, że gdy wpływa na konto wypłata, automatycznie trzeba ją przeznaczyć na pokrycie debetu. I okazuje się, że na koncie nie pozostaje nic albo bardzo niewiele. I znów trzeba zaciągnąć kolejny debet…
Na szczęście są sposoby na wydostanie się z takiej spirali zadłużenia. Można wykorzystać do tego celu najbliższą podwyżkę – jeśli chwila jest na to sprzyjająca. Wówczas debet zostaje spłacony a na koncie mamy dodatkowe pieniądze – debetu już nie musimy zaciągać.
Ale nie zawsze jest tak prosto – inna metoda to zamienić saldo z karty na pożyczkę gotówkową. Bank zazwyczaj daje klientom szansę, proponując kredyt gotówkowy, który jest niżej oprocentowany, a przez to w takiej sytuacji bardziej opłacalny. Bank wie, co robi. Co prawda pomaga spłacić zadłużenie z karty, ale zatrzymuje przy sobie klienta oraz daje mu szansę, by znowu się zadłużył na karcie.
Dlatego najlepiej jest po spłaceniu karty, zlikwidować ją, jeśli widzisz, że Twoje comiesięczne salda stały się na tyle duże, że masz trudności z terminowym ich spłacaniem. Bardzo możliwe, że przy spłacaniu kredytu z karty nieodzowne okaże się „zaciśnięcie pasa” i konieczność modyfikacji dotychczasowego stylu wydawania pieniędzy.
Oto kilka rad, jak bez wielkich wyrzeczeń zapanować nad wydatkami:
Wypłacaj gotówkę ze swojego konta jedynie w bankomatach Twojego banku, dzięki temu unikniesz płacenia prowizji. Niektórym bardzo zależy na wygodzie i szybkości wypłaty, ale warto pomyśleć, że każdorazowo prowizja może wynosić od 1 do 5 złotych. W miesiącu może się okazać, że jest to już kilkanaście czy kilkadziesiąt złotych, a w roku kilkaset!
• Idąc na zakupy, zrób ich listę oraz używaj przy kasie gotówki – w ten sposób masz większą kontrolę nad swoimi codziennymi wydatkami. Karta kredytowa czy nawet debetowa wyrabia niebezpieczny nawyk – możesz dorzucić do koszyka to i tamto, bo parę czy paręnaście dodatkowych złotych znajdzie się przecież na karcie.
Nie wypłacaj gotówki z rachunku karty kredytowej – to bowiem zmienia warunki, na jakich karta działa, wówczas automatycznie rezygnujesz z okresu bezodsetkowego – odtąd zostajesz obciążony całkowitymi odsetkami.
Zmień bank na inny, jeżeli widzisz, że Twój dotychczasowy proponuje gorsze warunki niż konkurencja.
• Każdego miesiąca wpłacaj więcej niż jedynie tyle, ile wynosi minimalna kwota do spłacenia na Twojej karcie, uprawniająca do uniknięcia odsetek. Dbaj o spłatę całego obciążenia. Jeśli nie ma na to szansy, staraj się zwiększać co miesiąc spłacane kwoty, a nie trzymać się kurczowo tej minimalnej.
• Każda karta kredytowa ma swój przedział limitowy, różny w zależności od banku i typu karty. W zależności od Twojej zdolności kredytowej bank, podpisując umowę przyzna Ci określony limit np. 2 tys. zł. Chociaż teoretycznie nie możesz wydać więcej niż wynosi ów limit, to staraj się pohamować swoje żądze konsumenckie. Ewentualne przekroczenie limitu może się wiązać z dodatkowymi opłatami.
Popracuj nad swoim budżetem – planuj go co miesiąc, zawieraj w nim wszystkie istotne wydatki. Wyznacz, ile wynosi margines budżetu na nieplanowane zakupy. To może Ci pomóc w zmniejszeniu tych wydatków, które nie są konieczne, a stanowią jedynie zachciankę.

Paweł Puchalski
Porównywarka finansowa Comperia.pl