sty 172012
 

comperiaLokata bankowa czy konto oszczędnościowe? Który produkt przyniesie ci więcej korzyści?

Na czym lepiej oszczędzać – na koncie oszczędnościowym, czy lokacie? To zależy czy deponent bardziej ceni łatwy dostęp do swoich środków, czy wyższe oprocentowanie oszczędności. Wszystko tłumaczą analitycy porównywarki finansowej Comperia.pl.

- Lokata bankowa
Wybierając lokatę terminową, musimy się zastanowić, jaką kwotę i na jak długo chcemy zdeponować w banku. Od tych dwóch czynników zależy oprocentowanie lokaty, czyli nasz zysk. Obecnie banki oferują różnorodne produkty: od lokat jednodniowych po trzyletnie. Teoretycznie jest tak, że im dłuższą lokatę wybierzemy, tym większe są nasze korzyści. W praktyce jednak oprocentowanie depozytów na 3 miesiące czy pół roku bywa nawet lepsze niż lokaty na rok czy 2 lata. Warto zatem zestawiać ze sobą oferty, np. dzięki internetowej porównywarce finansowej.

To deponent musi zadecydować, na jak długo jest w stanie zamrozić pieniądze, ponieważ zerwanie lokaty przed czasem oznacza zazwyczaj utratę całości lub części odsetek, a tym samym brak zysku.

Należy również zwrócić uwagę na częstotliwość kapitalizacji odsetek, czyli jak często bank będzie dopisywał do rachunku zarobione odsetki. Najkorzystniejsza lokata to ta, która ma jak najczęstszą kapitalizację, co najmniej miesięczna, ale część banków oferuje kapitalizację kwartalną lub rzadszą. Najlepsze są obecnie lokaty z dzienną kapitalizacją odsetek, ponieważ zysk nie jest pomniejszany o tzw. podatek Belki. Niestety, już od 31 marca wszystkie lokaty, niezależnie od częstotliwości kapitalizacji odsetek, będą podlegały 19-procentowemu podatkowi od zysków kapitałowych.

- Konto oszczędnościowe
Oszczędzanie pieniędzy na koncie oszczędnościowym daje nam dużą swobodę. Pieniądze możemy wpłacać w dowolnej chwili, możemy również w każdym momencie je wypłacić bez utraty odsetek. Jednak są tu pewne ograniczenia- większość banków pozwala na bezpłatną wypłatę pieniędzy z konta tylko raz w miesiącu. Przy każdej kolejnej wypłacie pobierana jest wysoka prowizja, nawet do 10 zł. Częste wypłaty będą więc powodowały utratę zysku. Opłata za użytkowanie rachunku oszczędnościowego jest bardzo rzadkim zjawiskiem w bankach.

Trzeba zwrócić uwagę oczywiście na oprocentowanie konta oszczędnościowego. Czasem jest ono takie samo niezależnie od wysokości ulokowanych na nim środków, niekiedy jednak banki uzależniają je od salda, i oprocentowanie rośnie stopniowo wraz ze wzrostem umieszczonej na rachunku kwoty. Należy również sprawdzić, jak długo oprocentowanie będzie obowiązywało, zwłaszcza jeśli jest szczególnie atrakcyjne. Może się bowiem okazać, że jest to produkt promocyjny i po krótkim czasie zysk z naszych pieniędzy będzie na zupełnie innym poziomie.

Warto pamiętać, że w przypadku kont oszczędnościowych oprocentowanie nie jest stabilne, zależy od stóp procentowych. Jeśli stopy spadną, oprocentowanie konta zostanie obniżone, a to oznacza to, że nie możemy być pewni naszego zysku.

– Co wybrać?
Konto oszczędnościowe jest idealnym rozwiązaniem dla osób, które chcą oszczędzać na bieżąco, bez określonego celu. W każdej chwili mogą deponować na koncie nadwyżki finansowe i mają stały dostęp do swoich pieniędzy. Lokata terminowa jest korzystna dla osób, które mają określone oszczędności i mogą je na dłuższy czas zamrozić. Na długoterminowej lokacie można lepiej zarobić (zysk nawet o 2 p. proc. większy), a oprocentowanie, jeśli jest stałe (a zazwyczaj jest) nie jest zależne od zmian stóp procentowych.

Marta Ośko
Mikołaj Fidziński
Comperia.pl

paź 252011
 

comperiaOd dłuższego czasu Ministerstwo Finansów pracuje nad zmianami, które uszczelniłyby zasady pobierania podatku od zysków z lokat. Eksperci porównywarki finansowej Comperia.pl mówią, co można zrobić, aby wraz z wejściem w życie nowych reguł nie być zaskoczonym.

Lokaty z dzienną kapitalizacją są najlepiej oprocentowanymi depozytami w bankach oraz najczęściej zakładanymi przez Polaków. Dlaczego? Wykorzystują bowiem pewną lukę w Ordynacji podatkowej, a tym samym omijają podatek od zysków kapitałowych. Do deponenta trafia 100 proc. odsetek.

Na czym polega wykorzystywana luka prawna?

Ordynacja podatkowa mówi, że kwotę odsetek należy zaokrąglić do kwoty w pełnych złotych, wyliczyć 19 proc. tej sumy, a następnie otrzymaną wartość ponownie zaokrąglić do pełnych złotych – w ten sposób otrzyma się należną sumę podatku. Tym samym podatek od zysku w wysokości włącznie do 2,49 zł wynosi… 0 zł. Bankowcy wpadli więc na pomysł, aby nie naliczać całej sumy odsetek naraz na koniec okresu lokaty, ale w każdy dzień „po trochu”. Byle mniej niż 2,50 zł codziennie. W ten sposób omija się podatek od zysków kapitałowych.

metoda wyliczania zysku netto i podatku

Na całkiem legalnym unikaniu podatku Polacy rocznie zyskują ok. 380 mln zł. Tyle samo traci budżet Państwa. Zatem nic dziwnego, że Ministerstwo Finansów postanowiło uszczelnić zasady podatkowe. Zmiana ma znacznie uprościć sposób naliczania podatku – po prostu odsetki nie będą zaokrąglane do kwoty w pełnych złotych (jak dotychczas), lecz tylko do groszy (co ma właściwie przełożenie tylko na dziesiąte części grosza – np. jeśli lokata wypracuje dokładnie 103,671 gr, to zostanie to zaokrąglone do 103,67 gr). Podsumowując – od odsetek z każdej lokaty zostanie po prostu pobrany 19-procentowy podatek. Tym samym lokaty z dzienną kapitalizacją, powołane wszak po to aby omijać podatek, stracą rację bytu.

Prace w Ministerstwie Finansów są już bardzo zaawansowane, dalszy bieg ustawa miała mieć niedługo po wyborach parlamentarnych. Jako że przy władzy pozostała ta sama siła polityczna, już niebawem znów usłyszymy o zmianach w Ordynacji podatkowej. Kiedy zmiany wejdą w życie? Tego jak na razie nie wiadomo.

Co ma zrobić deponent?

Jak w zarysowanej sytuacji niepewności ma radzić sobie osoba, która chce założyć lokatę? Niestety zmiany w podatku od zysków kapitałowych owiane są jeszcze sporą tajemnicą, ale można podejrzewać, że od momentu wejścia w życie nowych przepisów, podatek zacznie być pobierany także od już trwających lokat. Warto więc śledzić zmiany prawne, aby uniknąć zaskoczenia, że z lokaty z dzienną kapitalizacją, która miała wszak podatek od zysków kapitałowych, nagle na konto nie trafia pełna wypracowana suma odsetek.

Z racji temu, że podatek może zacząć być pobierany także od już trwających lokat, analitycy porównywarki finansowej Comperia.pl radzą decydować się na krótkoterminowe lokaty. Banki najbardziej walczą w segmencie lokat 3-miesięcznych, stąd to właśnie te depozyty są najlepiej oprocentowane. To je dobrze jest teraz zakładać. Jest bowiem bardzo prawdopodobnie, że minie więcej niż kwartał, nim nowe reguły naliczania podatku zaczną funkcjonować. Tak dużej pewności zdecydowanie nie można mieć rozważając np. lokaty na pół roku.

top5 lokat na 3 miesiace

Niektóre banki znalazły jednak dość oryginalne metody na tę niepewność. Otóż GetinOnline oraz Idea Bank proponują roczne lokaty o bardzo nietypowej konstrukcji. Ich oprocentowanie do końca 2011 roku wynosić będzie niebagatelne prawie 40 proc., ale za to od początku 2012 roku – tylko 0,1 proc.
W tej sposób niemal wszystkie odsetki zostaną wypracowane na pewno jeszcze zanim nowe reguły podatkowe wejdą w życie. Ale uwaga – okresu lokaty należy „dotrzymać” do samego końca, aby odsetki trafiły na konto. Zrywając taki depozyt przed upływem roku wszystkie odsetki przepadają. Generalnie w skali roku na depozycie w GetinOnline zarobi się 5,52 proc. netto, a w Idea Banku – 5,9 proc.

Meritum Bank oraz znów Idea Bank mają jeszcze jeden sposób na ewentualne zmiany podatkowe. Są to roczne „lokaty z gwarancją”. Na czym polegają? Otóż z dniem wejścia w życie nowych przepisów banki zobowiązują się do podniesienia oprocentowania do takiego poziomu, aby klient pomimo pobierania podatku wciąż zarabiał tyle samo. W Meritum Banku oprocentowanie wynosi 5,90 proc. (7,50 po ewentualnej podwyżce), a w Idea Banku – 5,32 proc. (po wzroście 6,65 proc.).

Mikołaj Fidziński

Porównywarka finansowa Comperia.pl

paź 042011
 

comperia
Bank eksponuje lokaty nawet na kilkanaście procent? Eksperci porównywarki finansowej Comperia.pl ostrzegają, aby nie ufać do końca takim treściom, ponieważ to nie jest cała prawda. Dokładnie – to tylko jej jedna dwunasta. Chodzi bowiem o lokaty progresywne.

Lokata progresywna (lub dynamiczna albo rosnąca, jak często nazywają je banki) to produkt oszczędnościowy, którego oprocentowanie wzrasta z miesiąca na miesiąc. Najczęściej kapitalizacja jest miesięczna.
Zatem nawet jeśli bank informuje, że założy lokatę nawet na 12 proc. (tak jest na rocznej Lokacie Zysk+ Progresja w Santander Consumer Banku) to należy pamiętać, że pieniądze będą zarabiały tyle jedynie w ostatnim miesiącu trwania depozytu. We wcześniejszych miesiącach depozyt wypracowuje dużo mniej odsetek – np. w Santander Banku 1,5 proc. w pierwszym miesiącu, czy 2 proc. w drugim.
Ale uwaga – tak naprawdę jedna lokata progresywna drugiej nierówna. Banki bowiem tworzą je na 2 sposoby.

Progres na 2 sposoby
Według bardziej popularnej metody odsetki naliczane są za każdy miesiąc według coraz to wyższego oprocentowania – czyli np. tak jak we wspominanym Santander Banku. Gdyby więc przykładową lokatę o oprocentowaniu 3 proc. w pierwszym miesiącu i 4 proc. w drugim (reszta nieważna) zerwało się po pełnych dwóch miesiącach, to zarobiłoby się 3,5 proc. w skali roku.
Ale jest też drugi system. Według niego pieniądze nie procentują, aż do wygaśnięcia albo zerwania lokaty. Wtedy jednak odsetki wypłacane są według stopy procentowej na dany miesiąc. Czyli posiłkując się na tym samym co wcześniej prostym przykładzie – gdyby naszą lokatę zerwać po pierwszym miesiącu, to zyskałoby się 3 proc. w skali roku, a po drugim – 4 proc. Według tej metody działają m.in. Credit Agricole czy Eurobank.
Jak rozróżniać obie lokaty? Najlepiej zapytać się bankowca. Jednak jeśli widzimy lokatę dającą w ostatnim miesiącu nienaturalnie dużo odsetek – to mamy do czynienia z depozytem stworzonym według pierwszej opisanej metody. Nikt na razie nie daje w Polsce 10 czy 12 proc. za ulokowane na rok środki.

top5 lokat progresywnych

 Nie dla pieniędzy, więc po co?

Łatwo zauważyć, że odsetki z lokat progresywnych zdecydowanie ustępują zarobkom z lokat z dzienną kapitalizacją. Po co więc Polak ma zakładać lokatę dynamiczną i zarobić w ciągu roku netto najwyżej ok. 400 zł na najlepszych takich depozytach (wyjątkiem Toyota Bank, który po roku z ulokowanych 10 tys. zł da 550 zł), skoro najatrakcyjniejsze lokaty z dzienną kapitalizacją zapewnią nawet 550-600 zł zysku? Czyżby lokaty progresywne były tylko bankowym trikiem?
Ocena lokat progresywnych nie może być tak bezlitosna. Jest to bowiem produkt niezły dla osób niezdecydowanych. Dla tych, którzy chcą oszczędzać, ale nie wiedzą, czy pieniądze będą im potrzebne za miesiąc, pół roku czy rok. Gdyby zdecydowali się na roczną lokatę z dzienną kapitalizacją i potrzebowali zerwać ją po pół roku, nie dostaliby ani grosza ponad ulokowaną kwotę. Odsetki przepadną. Tymczasem lokatę progresywną można zamknąć w każdym momencie, a na pewno otrzyma się przynajmniej tyle, ile do tej pory wypracował depozyt.

Z drugiej strony – np. gdyby klient zamiast lokaty rocznej z dzienną kapitalizacją 4 razy w roku otwierał lokatę 3-miesięczną, tzn. jeden depozyt się kończy, zakłada się kolejny – zarobiłby więcej niż na lokacie progresywnej. Ogólnie więc – należy dobrze przemyśleć lokowanie środków na depozycie dynamicznym. Istnieją lepsze produkty oszczędnościowe.

Mikołaj Fidziński
Porównywarka finansowa Comperia.pl